Kronika Prowincji

Kronika Prowincji 25 kwietnia 2006 wyświetleń: 989

Kolonie zuchowe w Tea Gardens (w okolicach Port Stephens)

18-25 kwietnia: Zuchy wyjechały autokarem z Ashfield i po krótkim postoju po drodze zajechały na miejsce obozowania.

Po smacznym posiłku zuchy wyruszyły na pierwsze zajęcie. „Flying Fox” to zjeżdżanie po linie przeciągniętej nad jeziorem. Gdy każdy zuch już miał co najmniej jedną kolejkę, to niektóre dzielne zuchy chciały jeszcze raz przeżyć tę przygodę. Następnie zuchy podzielone na szóstki budowały tratwy na wyścigi, na których miały przewieść całą szóstkę na drugą stronę jeziora na wyspę i z powrotem. Niektórym tratwa i nawet ta wyprawa udała się wyśmienicie, inni powpadali do wody, bo ich tratwy rozleciały się. Po kolacji zuchy brały udział w nocnych podchodach z latarkami. Po każdej ukończonej grze chciały grać od nowa! Następnego dnia już od rana zuchy strzelały z łuku a potem na kajakach grały w berka. Po południu przyjechał nasz ksiądz kapelan Marian Szeptak aby odprawiæ nam Mszę Świętą i umocnić Bożym błogosławieństwem. Po Mszy Świętej była okazja do spotkania i rozmowy z Kapelanem. Następnie zuchy autokarem dotarły do brzegu morza i powędrowały po złotym piasku wzdłuż morza, aby wspi¹æ się na górę Yaccaba. Wszyscy spisali się bardzo dzielnie. Po powrocie czekało na nas BBQ na plaży .Wieczorem przy kominku w podniosłym nastroju śpiewaliśmy wspaniałe zuchowe piosenki i wspominaliśmy dobrze przeżyty dzień. Po pobudce i smacznym śniadaniu udaliśmy się na pokonywanie stromej ściany w ośrodku sportowym. Następnie udaliśmy się na długi spacer przez las przyswajając sobie nazwy napotkanych drzew i krzewów. Od czasu do czasu mogliśmy zauważyć przebiegające leśne zwierzęta miedzy innymi kangury. Słoneczna jesienna pogoda zachęciła nas do niezapomnianego nurkowania w oceanie. To była rzeczywiście piękna przygoda. Ostatni wieczór kolonii zakończył się balem maskowym, było pełno śmiechu i ciekawych zabaw. W piątek na kilka godzin przed odjazdem pokonywaliśmy wysokości na olbrzymich huśtawkach Giant Swing. Ta kolonia - przeżyta dynamicznie i ciekawie - na długo pozostanie w naszej pamięci. Dziękujemy Panu Bogu za dobrze spędzony czas i wszelkie otrzymane dary...  Czuj Zuchy - do następnej wyprawy! Poniższa galeria zdjęć niech nam przypomina wspólnie przeżyte chwile.
 

utworzono : 2006-04-25
Wszystkich rekordów: