Ponieważ przypadła ona w wigilię pamiątki zesłania Ducha Świętego, w kazaniu nawiązał do tego ważnego wydarzenia. Aby pobudzić wyobraźnię dzieci, jako rekwizyty ksiądz Czarek wykorzystał słodycze, podkreślając, że są to prezenty, spośród których każde dziecko mogło wybrać tylko jeden. Wśród lizaków, batoników, torebek tego samego rodzaju cukierków, znajdowało się jedno opakowanie zawierające czekoladki różnego smaku i to właśnie ono było najlepszym wyborem. To tak, jak dary Ducha Świętego - jeden prezent, a darów wiele... Po Mszy każde dziecko otrzymało słodycze-rekwizyty, z przyczepioną karteczką, na której wypisane były, po polsku i angielsku, dary Ducha Świętego.

Niespodzianką dla wiernych uczestniczących we Mszy świętej były pieśni wykonane przez dzieci. Siostra Judyta ze Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek w Royal Park, nauczyła je kilku piosenek i razem z nimi, grając na gitarze uświetniła oprawę Mszy świętej. Kto śpiewa, dwa razy się modli. Dzieci, po jedynej próbie trwającej niecałą godzinę, na Mszy świętej włożyły w śpiew całe swoje małe serca. I za to zostały nagrodzone oklaskami.