Kronika Prowincji
Wiadomość od ks. Maksymiliana Szury (Wellington - NZ)
Natychmiastowa pomoc i operacja sprawiły, ze jeszcze żyje i poruszam się bez uszkodzeń i paraliżu. Bogu niech będą dzięki za Jego dobroć i miłosierdzie, jak i Wam – drodzy Rodacy wraz z kapłanami za modlitwę i wspieranie mnie słowami nadziej i miłości w chwilach trudnych: pooperacyjnych jak i obecnie.
Dzięki składam dr Teresie Matuszewskiej z Andrzejem, za szczególną opiekę doktorska i dach nad głową w pierwszych tygodniach po wyjściu ze szpitala. Dzięki składam również Marysi i Tadeuszowi Gawor za opiekę i rodzinne warunki gdy zabierali mnie do swego domu.
Tak się składa, ze my jako kapłani „emigracyjni”, wielokrotnie pracujemy w samodzielnych ośródkach, oddalonych od siebie o setki kilometrów. W chwilach choroby, utraty zdrowia – zdani jesteśmy na opiekę Rodaków wśród których pracujemy. Dzięki ogromne składam wiec Rodakom za modlitewna pomoc: nie tylko siły wracają, pamięć...ale tez w dziwny sposób od operacji zostawiłem palenie papierosów !
Dziękuję: „Bóg zapłać” kapłanom, którzy w poszczególnych Ośrodkach duszpasterskich prosili wiernych o modlitwę w mojej intencji, ale tez i odprawili w intencji mojego zdrowia Msze św..
Niech nadchodzące i przezywane Święta Wielkiejnocy, uświadomią nam wszystkim nasze przeznaczenie. Niech Zmartwychwstały Pan będzie dla nas zawsze nadzieja i siłą w chwilach trudnych, w momentach gdy nieraz upadamy i jesteśmy słabi.
Ks. Maksymilian/Wellington -NZ