Lata 1989 – 1999

Lata 1989 – 1999 31 grudnia 2009 wyświetleń: 3846

Rok 1992

W niedzielę 19 stycznia 1992 r. w sali rekreacyjnej szkoły św. Pawła w Auckland, obok kaplicy, w której co niedziela odprawiane są polskie nabożeństwa, Polacy żegnali swojego dotychczasowego kapelana ks. Władysława Lisika, a witali przejmującego po nim funkcję ks. Dominika Sobalę. Obaj księża już wiele lat temu duszpasterzowali w Auckland i zaskarbili sobie wiele wdzięcznych serc. Niestety, miniony czas poczynił liczne szczerby w szeregach tych, którym ksiądz Władysław i ksiądz Dominik nieśli Słowo Boże. Część nieobecnych odeszła na wieczny odpoczynek, inni przenieśli się w odległy świat, a na ich miejsce przybyli nowi, nawet tacy, którzy liczą sobie dopiero parę tygodni życia.

Świadectwem tego był sakrament chrztu udzielony podczas koncelebrowanej pożegnalnej Mszy św. Wzrosła też znacznie liczba kilometrów na liczniku samochodu, którym przez ostatnie dwa lata ks. Władysław dojeżdżał do rodaków. Jego kapelania obejmuje Polaków mieszkających w prowincji Taranaki, w miastach Hamilton i Rotorua. Wiele kilometrów przejechał ks. Władysław odwiedzając chorych oraz przywracając ofiary nałogów do normalnego życia. Cóż, jakże szybko mija czas! Chwila rozstania zbliżyła się nieodwołalnie. Krótką orację pożegnalną wygłosił p. Jerzy Pisarek, przewodniczący Komitetu Pomocy Duszpasterskiej. Po nim przemawiali: p. Jan Jarka w imieniu Stowarzyszenia Polaków, p. Tadeusz Trościanka w imieniu “Solidarności” oraz p. Jan Panzer w imieniu Klubu Polskiego. Wielkim skarbem jest obecność wśród Polonii polskich kapłanów. Wdzięczność za ich posłannictwo wyrażona była nieobecnemu, niestety, Księdzu Prowincjałowi. Pan Tadeusz Trościanka, który jest Lwowiakiem z krwi i kości, po z górą pół wieku ziścił swoje marzenia i wrócił, chociaż tylko na kilka dni, do swojego rodzinnego miasta. Będąc tam miał zaszczyt osobiście poznać w katedrze ks. bpa Rafała Kiernickiego, czerstwego staruszka, który całe swoje życie przeżył na posterunku przy katedrze lwowskiej. Cóż cechowało tego rycerza? Zdaniem p. Tadeusza: skromność, szczerość, dobroduszność i spontaniczna skłonność do uśmiechu. Wszystkie ciężkie doświadczenia przeżytych lat, to widocznie jego osobista sprawa. Ta fizjonomia, jak i usposobienie księdza biskupa bardzo panu Tadeuszowi kogoś przypominały, chociaż nie tak wiekowego. Dopiero po pożegnaniu się z księdzem biskupem Kiernickim, zdał sobie sprawę kogo szukał w pamięci. Tą osobą był właśnie ks. Władysław Lisik! Czy trzeba coś więcej powiedzieć? Może jeszcze tylko oddać głos najmłodszym ministrantom, którzy przygotowani przez ks. Władysława drugim dniu świąt Bożego Narodzenia przystąpili do I Komunii św., a podczas pożegnania zadeklamowali okolicznościowy wierszyk, po części wyrażający uczucia zebranych:

Kwiaty kwitną, słonko praży,
Sad owocem sypie,
A nam smutno drogi Księże,
Smutno jak na stypie.
Żal na każdej naszej twarzy,
Nawet w karnawale,
Bo odjeżdżasz od nas Księże,
Tym razem – na stale.
Dzięki ci za twoją dobroć,
Wszystkie mądre słowa,
Zawsze będziem cię pamiętać.
Niech cię Bóg zachowa.
A nas wspomnij mile księże,
Wybacz przewinienia.
Będziesz zawsze w naszych sercach.
Cześć! Do zobaczenia.

Pod koniec lutego przybył do Sydney ks. Edward Janikowski. Na lotnisku witał go Ksiądz Prowincjał. Ksiądz Janikowski podczas prawie półrocznego pobytu w Australii i Nowej Zelandii ma dokonać na zlecenie przełożonego generalnego wizytacji prowincji. Wygłosi także wielkopostne rekolekcje w polskich ośrodkach duszpasterskich oraz rekolekcje dla księży.(fot nr 97) Swoje obowiązki rozpoczął ksiądz E. Janikowski od udziału w I Kapitule Prowincji Świętej Rodziny, która odbyła się w Mulgoa w dniach od 24 – 29 lutego. Udział w kapitule z urzędu wzięli: ks. St. Wrona, ks. Józef A. Kołodziej, ks. A. Szewczyk i ks. T. Przybylak. Ojcami kapitulnymi z wyboru byli: ks. M. Szura, ks. M. Kołodziej i ks. B. Bednarz. Obrady rozpoczęto dniem skupienia i modlitwy.
Polski Festiwal w Jindabyne został uroczyście otwarty 7 marca 1992 r. W wieczór poprzedzający oficjalną uroczystość odbył się pokaz filmów polskich w miejscowym Memorial Hall. Sama uroczystość otwarcia zgromadziła u stóp pomnika Strzeleckiego około 300 uczestników. Obecni byli między innymi: Prezes Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii inż. Krzysztof Łańcucki, członek Prezydium tejże Rady dr Jerzy Klim, przewodnicząca Koła Polek w Południowej Australii p. Izabella Picheta, potomek rodu Strzeleckich p. Ryszard Strzelecki z Rodziną. “Mistrzem Ceremonii” był główny organizator Festiwalu, Konsul Generalny RP dr Grzegorz Pieńkowski. Miejsca na trybunie honorowej zajęli ponadto: bp Alloisius Morgan z diecezji Canberra-Goulburn, ks. Stanisław Wrona T.Chr. – rektor PMK w Australii i Nowej Zelandii, ks. Włodzimierz Stefański – proboszcz z Jindabyne i współorganizator Festiwalu, dr Waldemar Figaj – radca i charge d’affairs Ambasady RP w Canberra, Kevin Bourke – General Manager of the Shire of Snowy Mountains. Każdy z wymienionych wygłosił krótkie przemówienie, a Radca Waldemar Figaj wypowiedział oficjalną formułę otwarcia Festiwalu.
W tegorocznym Wielkim Poście nie było w Auckland rekolekcji. Zamiast tego odbywały się spotkania w kręgach rodzin i małżeństw. Efekt? Chęć częstszych spotkań ze sobą. Im bliżej Wielkiego Tygodnia, tym bardziej wzrastała frekwencja na nabożeństwach. To samo można powiedzieć o spowiedzi. Była także i adoracja przy Bożym Grobie wykonanym przez Marka Fryckowskiego. W Wielką Sobotę kaplica okazała się za mała aby pomieścić wszystkich rodaków. W Poniedziałek Wielkanocny obchodzono rocznicę wmurowania Tablicy Katyńskiej. Ci, których ofiarę ona upamiętnia umarli dla zmartwychwstania Ojczyzny.
W nowo wybudowanym Centrum Duszpasterstwa Polskiego im. Jan Pawła II w Canberra po raz pierwszy obchodzono uroczystości Wielkiego Tygodnia. W Wielki Czwartek, Piątek i Sobotę zbierali się Polacy ze stolicy i okolic na uroczysto?ciach poprzedzających święto Zmartwychwstania. Najbardziej podniosła była liturgia obchodów Wigilii Paschalnej oraz Niedzieli Zmartwychwstania. Nabożeństwom przewodniczył ks. prowincjał St. Wrona koncelebrując z miejscowymi duszpasterzami. Czytania Słowa Bożego przygotowały Siostry Misjonarki z Sydney. Specjalnie zrobione na czas świąt dekoracje, a zwłaszcza Boży Grób pomogły licznie zgromadzonym rodakom przeżywać najważniejsze święta kościelne w prawdziwie polskiej tradycji i u siebie, w swojej kaplicy.
Tegoroczne święto Królowej Polski i rocznica Konstytucji 3 Maja obchodzone były na terenie nowej ambasady RP w Pretorii, stolicy Republiki Afryki Południowej. O godz. 10.00 została odprawiona Msza św. Ks. Wojciech Świątkowski, który celebrował liturgię, nawiązując podczas homilii do wydarzeń z historii Polski wskazał na rolę Maryi i Konstytucji w kształtowaniu religijności i ducha narodowego Polaków. Nowej placówce dyplomatycznej RP życzył zaś, aby była miejscem jedności wszystkich Polaków w RPA. Po Mszy św. pan ambasador S. Cieniuch podzielił się aktualnymi wiadomościami z kraju. Dwóch zasłużonych rodaków zostało odznaczonych orderami przyznanymi im przez Prezydenta Rzeczpospolitej. W nowym budynku ambasady zorganizowana została także wystawa na temat Konstytucji 3 Maja. W uroczystościach wzięło udział ok. 400 rodaków.
Dziecięcy zespół wokalny “Laetare” z Bankstown już kolejny raz zgotował wielką i sympatyczną niespodziankę nie tylko matkom z okazji ich dnia, ale i licznie zebranym w Klubie Polskim rodakom. Rzecz zaś miała miejsce w niedzielę 17 maja. Zaczęło się jak zwykle – obiadem. Kiedy zaś już potrzebom ciała uczyniono zadość, wtedy rozpoczęła się prawdziwa uczta dla ducha. Na klubowej scenie pojawili się mali śpiewacy wraz z ich nauczycielem p. Henrykiem Pająkiem. Na pierwszą część koncertu złożyły się piosenki i wiersze dedykowane mamom i babciom. Po krótkiej przerwie, kiedy rozsunęła się kurtyna przed oczyma zdumionej publiczności wyrósł wawelski zamek ze smoczą jamą u podnóża. Rozpoczęło się widowisko o okropnym smoku, o rozumnym królu Kraku, ślicznej królewnie i dzielnym szewczyku Dratewce. Któż nie zna tej legendy? A jednak widownia z zapartym tchem śledziła to, co działo się na scenie. Było to niezwykle udane popołudnie w Polskim Klubie. Po występach ks. J. Kołodziej dziękował tym członkom zespołu, dla których był to już niestety występ ostatni.
W połowie czerwca odbył się w Sydney turniej tenisa dla księży. Wśród uczestników z różnych stron Australii, a nawet Nowej Gwinei, znalazło się także dwóch Polaków: ks. Zenon Broniarczyk i ks. Edward Janikowski z Poznania. Obydwaj pierwszy raz uczestniczyli w tego typu międzynarodowych rozgrywkach. Obydwaj też zgotowali zarówno organizatorom, jak i samym sobie niespodziankę dochodząc w swojej grupie wiekowej do finału. Zwycięzcą został ostatecznie ks. Zenon Broniarczyk.
Rodacy z Cabramatta i okolicznych dzielnic mieli pod koniec czerwca podwójną okazję przyjęcia sakramentu chorych. Najpierw w uroczystość Narodzenia św. Jana. Okolicznościowa Msza św. odprawiona w sali domu Orła Białego, zgromadziła seniorów i chorych, także niepełnosprawnych. Towarzyszące śpiewy oraz ogólna atmosfera rozmodlenia wiernych, dobrze wpłynęły na przeżycie tego spotkania z Panem Bogiem. Druga okazja była w piątek poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, pod którego opieką jest australijska parafia i kościół w Cabramatta. W Mszy św. przygotowanej przez lokalną szkołę parafialną, oprócz miejscowych duszpasterzy, wzięli udział kapelani grup etnicznych: wietnamski i polski. W modlitwach polecaliśmy Bogu nie tylko chorych i cierpiących, lecz także całą parafię. Obydwie uroczystości zakończyły się braterskim posiłkiem.
Dnia 14 czerwca po raz pierwszy w kościele w Ashfield oraz w kaplicy w East Roseville odprawione zostały podczas polskich nabożeństw specjalne Msze św. dla dzieci. Pomysł organizowania liturgii mszalnej, przynajmniej raz w miesiącu, która by była lepiej zrozumiana przez najmłodszych podsunęła s. Paula. Na pierwszą “dziecięcą” Mszę św. przybyły dzieci, które regularnie wraz ze swoimi rodzicami uczestniczą w niedzielnych nabożeństwach. Większość z nich to uczniowie polskiej szkoły sobotniej, gdzie katechizują ks. Zenon Broniarczyk i s. Paula.
Christchurch w Nowej Zelandii jest największym miastem Wyspy Południowej (ok. 400 tys. mieszkańców). Pionierzy europejskiego osadnictwa przybyli tam w roku 1835, byli to łowcy wielorybów. Pod koniec ubiegłego stulecia zamieszkali tam także pierwsi Polacy. Dziś w tym pięknym mieście żyje ok. 60 polskich rodzin. W większości są to emigranci ostatniego dziesięciolecia. Ta mała diaspora stara się w miarę swych skromnych możliwości gromadzić razem, aby nie zatracić swojej tożsamości. Funkcjonuje więc coś w rodzaju polskiego klubu, istnieje polska szkółka sobotnia. Duszpasterską opieką rodaków z Christchurch otacza ks. Ignacy Smaga, który zjawia się wśród nich regularnie co dwa miesiące. Cenią sobie Polacy te przyjazdy i zawsze już na lotnisku czekają na ks. Ignacego. Przed Mszą św. odbywa się zazwyczaj próba wspólnego śpiewu pieśni kościelnych. Na czerwcowe spotkanie przy liturgii wydrukowane zostały nawet, z inicjatywy kilku zaangażowanych panów, specjalne śpiewniki. Po Mszy św. organizowane są towarzyskie spotkania rodaków.
W niedzielę 2 sierpnia w Klubie Polskim w Ashfield odbyła się akademia ku uczczeniu 48 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Podczas uroczystości Konsul Generalny RP udekorował 21 żołnierzy AK Warszawskim Krzyżem Powstańczym. Na tej samej akademii Pan Konsul przekazał na ręce p. Danisa garść ziemi katyńskiej. Cenną relikwię z szacunkiem umieszczono w Muzeum Wojska Polskiego. Zgromadzeni tam reprezentanci organizacji kombatanckich i harcerskich odmówili modlitwy, a ks. Zenon Broniarczyk pobłogosławił tę garstkę ziemi z miejsca kaźni.
Ostatnia niedziela sierpnia zgromadziła w Marayong sporą liczbę rodaków. Na doroczny odpust ku czci NMP Częstochowskiej przybyli nawet pielgrzymi z Newcastle i Wollongong. Organizacje religijne, kombatanckie i harcerze zjawili się w strojach organizacyjnych ze sztandarami. Młodzież z zespołów folklorystycznych przywdziała na tę okazję kolorowe kostiumy. Nie zabrakło dzieci, szczególnie tych, które przygotowują się do I Komunii św. Odpustowej koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył ks. J. A. Kołodziej. Homilię wygłosił ks. Antoni Dudek. Podczas liturgii śpiewał chór “Tęcza”. Uroczystości zakończyły się procesją z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Zgodnie z polskim obyczajem po Mszy św. odbyła się w Sali Jana Pawła II druga część odpustu o charakterze towarzyskim – z koncertem wystąpił dziecięcy zespół “Polskie Kwiaty”.
Niedziela 18 października była historycznym dniem w życiu wspólnoty polskiej zgrupowanej w ośrodku Liverpool – Macquarie Fields. W tym dniu do I Komunii św. przystąpiło 29-cioro dzieci – największa grupa dzieci przystępująca w jakiejkolwiek polskiej wspólnocie w roku bieżącym. Historyczność wydarzenia głównie polegała jednak na tym, że była to pierwsza uroczystość tego rodzaju w kościele Maryi Matki Bożej w Macquarie Fields. Mszę św. Celebrował ks. Mieczysław Kołodziej.
“Polski Katolicki Klub Seniora w Bankstown” zainaugurował swoją działalność 3 listopada 1992 r. Wspólnota ta zorganizowała się dzięki inicjatywie p. Nowakowskiej, s. Pauli oraz poparciu ks. J. A. Kołodzieja. Miejscem spotkań stała się sala duszpasterska przy 4 Little Rd. Przemawiając na otwarciu Klubu ks. J. Kołodziej podkreślił nieocenioną wagę tego typu wspólnot. Samotność ludzi w podeszłym wieku, emerytów jakże często staje się przyczyną depresji a nawet alkoholizmu. Wspólnoty seniorów pomagają nie tylko uniknąć tych niebezpieczeństw, ale co więcej, wyzwalają drzemiące talenty, uświadamiają o możliwościach własnego rozwoju, pracy dla drugich oraz wielu innych wartościach do zrealizowania i przeżycia. Klub Seniora w Bankstown skupiał w tym czasie czterdzieści osób, które spotykały się w każdy poniedziałek. Pierwszym punktem spotkania była Msza św. odprawiana w domowej kaplicy księży chrystusowców.
W niedzielę 29 listopada, w uroczystość Chrystusa Króla w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej na Bowen Hills w Brisbane odbyło się poświęcenie pomnika – płaskorzeźby przedstawiającej Chrystusa Zmartwychwstałego. Monument stanowi wotum wdzięczności zmarłym duszpasterzom i dobrodziejom polskiej parafii. Specjalne wyrazy wdzięczności z tej okazji należą się p. Mirosławowi Zmysłowskiemu, który bezinteresownie wykonał wszelkie prace grawerskie, p. Kazimierzowi Biedakowi za pomoc w montowaniu pomnika i p. Zbigniewowi Pawlikowskiemu za artystyczną oprawę i wykonanie rzeźb.
W dniach 20-30 listopada przebywała w Brisbane przełożona generalna Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla s. Teresa Ambroża. Był to dla s. Teresy pracowity czas. Wraz z księdzem Zb. Pajdakiem odwiedziła wielu chorych i starszych rodaków. Później zaś odbyło się na Bowen Hills otwarte spotkanie dla wszystkich zainteresowanych. Bezwzględna większość wyraziła wolę, aby Siostry Misjonarki niezwłocznie podjęły swoją posługę na tamtejszym terenie. Matka Teresa przyrzekła, że w połowie 1993 r. przyjadą do Brisbane siostry, które podejmą apostolat wśród naszych chorych i starszych rodaków. W spotkaniu uczestniczył ks. prowincjał St. Wrona, który podjętym decyzjom nadał obowiązujący i oficjalny charakter. 
 

aktualizowano: 2009-12-31
cofnij drukuj do góry